Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:135.60 km (w terenie 56.00 km; 41.30%)
Czas w ruchu:06:39
Średnia prędkość:20.39 km/h
Maksymalna prędkość:70.70 km/h
Maks. tętno maksymalne:186 (95 %)
Maks. tętno średnie:162 (83 %)
Suma kalorii:3863 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:45.20 km i 2h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
43.20 km 25.00 km teren
02:15 h 19.20 km/h

Sobota, 29 maja 2010 | Komentarze 0

nadWARCIAŃSKI szlak rowerowy (częściowo podwodny)
Wizyta kontrolna nad Wartą - od Mosiny do końca Puszczykowa...
zapuściłem się nadwarciańskim, ale co chwilę musiałem się cofać bo w duuuużej części jest zalany.
MASAKRA! tam gdzie normalnie jest z 50 metrów do Warty, było ok 2-3...
niewesoło to wygląda, choć niezwykle efektownie. - taka warta na 200 metrów szerokości...

Z Ludwikowa 58.3 km/h
Z osowej 63,2 tylko


13068km

Dane wyjazdu:
36.00 km 25.00 km teren
02:05 h 17.28 km/h

Niedziela, 16 maja 2010 | Komentarze 0

70,7 km/h z Osowej Górki
wycieczka po WPNie...
nie pamiętam już gdzie i po co jechałęm bo to dawano było...
i ciemno jak wracałem...


13025km

Dane wyjazdu:
56.40 km 6.00 km teren
02:19 h 24.35 km/h

Sobota, 1 maja 2010 | Komentarze 0

Na Majówkę do Poznania i züruck ;)
Pierwszy wypad do Poznania w tym roku;)
super miło i ciepluto i już po 52 minutach byłem u mej drugiej najumiłowańszej z tą pierwszą najumiłowańszą Koną;) [AVS>27km/h;)]

potem zeskok z placu wolności i zjazd na stary rynek, runda wkoło, i powrót do domu;)
jeszcze zaliczyłem podrodze McDrive'a w komornikach (już było ciemno) ...a 5 km od domu zaczeło coś mnie uderzać - taki małe wredne kuleczki zwane gradem;)
po paru minutach już tak lało że byłem moczony od góry i od dołu, tak że ostatnie KaeMy robiłem totalnie przemoczony:)
...ale fajnie było i bardzo miło było wziąć razem z Koną prysznic

80% w PowerZone


12990km
___