Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:177.60 km (w terenie 124.00 km; 69.82%)
Czas w ruchu:08:50
Średnia prędkość:20.11 km/h
Maksymalna prędkość:67.40 km/h
Maks. tętno maksymalne:189 (93 %)
Maks. tętno średnie:154 (76 %)
Suma kalorii:4981 kcal
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:35.52 km i 1h 46m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
29.60 km 24.00 km teren
01:40 h 17.76 km/h

Sobota, 12 listopada 2011 | Komentarze 0

Z Davem i Dudą po Dziewiczej i kawałku Zielonki:)
Głownie podjazdy i zjazdy na Dziewiczej...
Za dużo liści i nieznany teran, więc poszaleć na zjazdach za bardzo się nie dało...

Oto jedno z moich zdjęć "w locie" - może nie najfajniejsze, ale akurat Dave wrzucił je na serwer więc nie będę wybrzydał;p


I tu cała ekipa w komplecie;)


Extra było!;)
Dzięki za dziewiczy wypad!;) heh;)


16660km
Kategoria Towarzysko, WPN Ride


Dane wyjazdu:
41.80 km 27.00 km teren
01:55 h 21.81 km/h

Środa, 9 listopada 2011 | Komentarze 2

Może ostatni raz......wracałem z pracy rowerem...

powodów jest kilka:
-pediatria to inny świat jak psychiatria - więcej do roboty, i dłużej się siedzi...
-kończąc później robi się już ciemno...
-...i zimno
-i wilgotno
- i aż się odechciawa... ;p

Dzisiaj wzdłuż Warty, przez Puszczykowo, Puszczykówko, Grajzerówkę na Osową od północy, zjazd moim ukochanym kamienistym niebieskim szlakiem (56,0km/h) i po raz trzeci upierdolenie się w Osowym Błotku:)
Dalej Ludwikowo i 6 górek, i przez Górkę dojazd do Pierścienia...

16630km

Dane wyjazdu:
62.90 km 45.00 km teren
03:16 h 19.26 km/h

Sobota, 5 listopada 2011 | Komentarze 3

Z Drabem, Koną i Koną czyli 4 dziki w WPNie
Plan był prosty - pokazać Arianowi WPN jak najlepiej się da ...no i żeby Kona spotkała się ze swoją młodsza siostrą;) heh;)

Zaczęliśmy od Puszczykowa - stacja PKP.
wzdłuż Warty, podjazd na Osową, objazd Glinianek, zjazd od Aquanetu i podjazd Porzegowską, i dalej najlepszy fragment wycieczki:)

ZJAZD BŁOTNĄ RZECZKĄ Z OSOWY NA NIEBIESKIM ;)!!!! ihaaaa!!
ujebani i uchcachani od ucha do ucha kontynuowaliśmy Wielką Dzicz w WPNie:)

podjechaliśmy na Ludwikowo, potem zaliczyliśmy 6 górek do Dymaczewa Starego, dalej czarny szlak wzdłuż j. Łódzko-Dymaczewskiego.
Zjedliśmy bułkę, wafelki i przez Górkę dobiliśmy do czerwonego szlaku którym okrążyliśmy Góreckie.
Dalej wjechaliśmy prawie na żółty - wybraliśmy objazd Pojników drugim "brzegiem". prowadziłem bardzo na czuja więc w niedługim czasie znaleźliśmy się w środku lasu bez śladów cywilizacji:) heh;)

przypomniała mi się orientacja w terenie z geografii, że drzewa od północy są zamszone, i tym sposobem udaliśmy się na zachód po kilku(nastu) minutach dobijając do żółtego.

dalej już bez szału - dojechaliśmy do PKP puszczykowo, gdzie po krókim jedzonku Adrian wsiadł w pociąg a ja Grajzerówką i dalej przez Trzebaw, już bardzo po ciemku wróciłem do domu.


60% Power Zone'u!
16589km

Dane wyjazdu:
0.40 km 0.00 km teren
00:02 h 12.00 km/h

Piątek, 4 listopada 2011 | Komentarze 2

Dyndające przerzutka
coś już wczoraj nie pasiło, więc poszedłem wyregulować i okaało się że z linki zostały dwa druty....
dobrze że miałem zapasową linkę, co uratowało moją jutrzejszą przygodę.... ;)


Dane wyjazdu:
42.90 km 28.00 km teren
01:57 h 22.00 km/h

Czwartek, 3 listopada 2011 | Komentarze 2

Wzdłuż Warty i przez WPN
jeden z ostatnich powrotów z pracy na rowerku....;/
skończyłem staż z psychiatrii i skończą się dobre czasy...
....no i zimno i ciemno i pada i nieciekawie będzie coraz bardziej:/

najciekawszy moment to zjazd z Osowej.
Cały czas rowerek picuś-glancuś, przez ponad 20km wyczyścił się z wszystkiego błota z opon... a tu na zjeździe akurat ktoś szedł niebieskim z osowej, a że zwalniać nie miałem ochoty to przez pewien czas jechałem błotną rzeką:D
Zajebista radość, ale przy ponad 50/h zrobiłem się cały w błotne ciapki, a rower zmienił kolor na błotno-niebieski....
..... i tak upierdoleni od opon po kask kontynuowaliśmy eksploracje WPNu...;)
a max tym niebieskim jaki wykręciłem to dziś 60/7km/h;)

94% w tlenie
16526km