Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:438.70 km (w terenie 251.00 km; 57.21%)
Czas w ruchu:21:56
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maksymalna prędkość:65.20 km/h
Suma podjazdów:1743 m
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:39.88 km i 1h 59m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
26.50 km 20.00 km teren
01:28 h 18.07 km/h

Piątek, 26 października 2012 | Komentarze 0

Szlak na Konie;)
Pojechałem do pracy na 15, ale okazało się że pani dr zrobiła sobie dziś wolne, więc za bardzo się nie zmartwiłem, bo w główce ulągł mi się od razu plan na popołudnie;)

Na początek pomknąłem moją ulubioną wylotówką na zachód czyli ścieżką wzdłuż torów.
jechałem i jechałem... 5km, 7km, 8,5km... i zastanawiam się jak daleko bym tak dojechał....

Ale mini celem dzisiejszej wyprawy był wiatrak w KAwnicach-Kolonii...
oto on:


Za kolejny cel obrałem ścieżynki po łąkach doliny warty...
Oczywiście część jechałem totalnie na dziko w poprzek łąk, pół i lasów;) ale pewien spory kawałek pokonałem końskim szlakiem Podkuta Szóstka:) Szlak na konie na Konie, więc byliśmy w żywiole;p


Kilka widoczków:



Ze Sport Trackerem znowu były jakieś problemy:/ -najpierw nie mógł złapać sygnału GPS... potem po ok 10km wystąpił błąd i się zamknął...;/

18028km

Dane wyjazdu:
34.00 km 22.00 km teren
01:58 h 17.29 km/h

Środa, 24 października 2012 | Komentarze 1

Złotogórskie Lasy
Gdzie się dało tam było bez szlaku;)
Jazda przez częściowo zarośnięte leśne ścieżynki i dróżki:)

Jechałem mniej więcej w jakimś kierunku, po czym jak znalazłem się w jakimś dziwnym miejscu, zerknąłem na gps-a i podążałem w mniej więcej w innym kierunku i wyszło jak wyszło;)




Mimo że chłodniej i wilgotniej niż jeszcze tydzień temu, to bardzo ładnie jest w lesie.

Na moście zakochanych na bulwarach mignęło mi 18 tysięcy km z Koną;)
mmmm jak romantycznie;)


18002km

Dane wyjazdu:
66.90 km 55.00 km teren
03:49 h 17.53 km/h

Sobota, 20 października 2012 | Komentarze 3

Jesienny WPN na dwie Kony;)
Z Koną w bagażniku do Puszczykówka, gdzie na parkingu kościelnym przygotowałem się do jazdy i poczekałem na Adriana i jego Kulkę;p


najpierw szlak żółty


potem czerwonym wzdłuż Góreckiego na główną plażę



dalej niebieskim na Kociołek, gdzie znów wskoczyliśmy na czerwony pochodziliśmy po jeziorze Skrzynka mocząc trochę buty;p i objechaliśmy do końca Góreckie.
Potem pierścieniem do Górki gdzie dotarliśmy na czarny szlak i 6 dymaczewskich górek gdzie nakręciliśmy loty Kon;)

potem przez Ludwikowo na Osową odwiedzić nową wieżę widokową -ostatni raz byliśmy na niej gdy jeszcze nie była do końca wykończona;) brak barierek był bardziej ekscytujący;)





Z wieży zjechaliśmy do Mosiny na obiad, potem do Rogalina i z powrotem...


na koniec zostały Puszczykowskie Góry i wizyta w puszczykowskiej drożdzówkarni by uzupełnić trochę cukru;)


17968km
Kategoria Towarzysko, WPN Ride


Dane wyjazdu:
35.30 km 22.00 km teren
01:53 h 18.74 km/h

Środa, 17 października 2012 | Komentarze 0

Prawie jak WPN;)
w sumie nie takie prawie jak w reklamie, bo było extra;)

trasa na zachód wzdłuż torów, potem na północ na bieniszewskie lasy, gdzie wybierałem raczej mniej uczęszczane ścieżki i nie-ścieżki;) nie ma to jak jechać na dziko w poprzek lasu;p

okrążyłem jezioro WŚCIEKŁE, najpierw czarnym, potem zielonym szlakiem, napstrykałem sporo fotek, potem pomknąłem do klasztoru, skąd nad jezioro Skąpe, no i dalej przez Źródło Barnaby nad jez. Gosławickie, skąd jadąc na południe polami kukurydzy dojechałem do Konina:)

na koniec będąc już pod blokiem stwierdziłem że tak pięknie od góry do dołu upier.. brudzonym rowerem raczej ciężko wjeżdżać i porkować w salonie, więc odwiedziłem myjkę przy Kaufie, gdzie za złotóweczkę spłukałem błotko:)

jezioro Wściekłe od południa


jeziorko bez nazwy od północy;)


i od wschodu


i na koniec Wściekłe od wschodu:)



17900km


Dane wyjazdu:
44.10 km 10.00 km teren
01:53 h 23.42 km/h

Niedziela, 14 października 2012 | Komentarze 1

Na zamek w Wyszynie
poszukiwania celu wędrówki zacząłem od przeglądnięcia internetu pod hasłem "okolice Konina co zobaczyć" ... i na któejś z kolei pozycji pojawiły się ruiny zamku w Wyszynie.
Rzeczywiście były to ruiny... ostała się wieża, co prawda dość wysoka, ukryta wśród drzew, ale jakiegoś wielkiego szału nie było;p

w międzyczasie po przejechaniu masywu Złotej Góry ukazała mi się bajeczna, pagókowata kraina na granicy powiatów kolskiego i tureckiego!;)
może kiedyś tam zawitam...;)





17865km

Dane wyjazdu:
41.30 km 35.00 km teren
02:17 h 18.09 km/h

Sobota, 13 października 2012 | Komentarze 2

Sentymentalnie po WuPeeNie :)
Z Konina do Stęszewa autem z Koną w bagażniku;)
dzisiaj, mimo że wydawało mi się że WPN znam jak tzw własną kieszeń, okazało się że niektórymi ścieżkami jechałem pierwszy raz!
Pierwszy raz np widziałem jez, Skrzynka od tyłu!;) extra sprawa!:)




Zjechałem WPN gdzie mnie oczy i nogi poniosły.
Na tydzień powinno wystarczyć;)

400metrów w pionie!
17821km


Dane wyjazdu:
22.10 km 6.00 km teren
01:08 h 19.50 km/h

Piątek, 12 października 2012 | Komentarze 0

Konin...
przeprawą, przez park Chopina, w stronę Ferio, potem powrót wałami Warty i kanału Ulgi...
17780km


Dane wyjazdu:
28.90 km 12.00 km teren
01:18 h 22.23 km/h

Niedziela, 7 października 2012 | Komentarze 0

Złota Góra kolejny raz

17757km

Dane wyjazdu:
63.30 km 23.00 km teren
02:42 h 23.44 km/h

Piątek, 5 października 2012 | Komentarze 0

Wokół hałdy
Najpierw do Lichenia, skąd w stronę Sompolna do Polic, gdzie główną atrakcją jest kopalnia węgla brunatnego.
Celem było wjechanie na hałdę i zobaczenie wielkiego jeziora które powstało po wykopkach... niestety zbiornik miał ledwo co na dnie i nie robiło to zbytnio wrażenia, a hałda okazała się zbyt zawiła więc objechałem ją tylko w koło;)
powrotna droga czerwonym szklakiem rowerowym do Lichenia skąd prosto do Konina najprostszą nieasfaltową drogą./

17728km



Dane wyjazdu:
26.80 km 16.00 km teren
01:12 h 22.33 km/h

Czwartek, 4 października 2012 | Komentarze 0

Do Źródła Barnaby
wylot z Konina na zachód.
Jechałem czarnym szlakiem rowerowym, aż do lasów bieniszewskich gdzie zgubiłem szlak... ale dotarłęm tam gdzie chciałem choć źródełka żadnego nie widziałem;p
może winowajcą był deszcz któy sprawiał że niezabardzo rozglądałem się na boki;)

ale zamiast wracać postanowiłem odwiedzić klasztor, kamedułów.

w deszczu i wmordewindzie polami wróciłem do domku;)

ostatnie kilometry pokonałem asfaltem coby rower się trochę podczyścił;) w końcu stoi w salonie więc musi jakoś wyglądać!

17665km