Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:502.90 km (w terenie 146.00 km; 29.03%)
Czas w ruchu:21:29
Średnia prędkość:23.41 km/h
Maksymalna prędkość:64.30 km/h
Maks. tętno maksymalne:184 (94 %)
Maks. tętno średnie:158 (81 %)
Suma kalorii:15456 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:35.92 km i 1h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
50.00 km 6.00 km teren
02:00 h 25.00 km/h

Poniedziałek, 6 czerwca 2011 | Komentarze 0

"Rowerowa Szóstka" Rzgów-Grodziec-Rychwał-Rzgów
Było już późno, więc czasu starczyło tylko na coś szybkiego.
W dzień padało, więc wybór padł na asfalty;)

Do Grodźca, zobaczyć ruiny kościoła ewangelickiego, zabytkowy park i kościół - bardzo interesująca miejscowość...
Potem w drodze do Rychwała, chyba przez 4-5km ciągnęły się uprawy.... TRAWY!!! równiótko przyciętej, podlewanej wężami ogrodowymi w wersji MAX (nawinięte na rolki na ok 4 m wysokie).
W Rychwale nic ciekawego nie było.
no i trasa powrotna na Rzgów.

tak miło się jechało, 100% w tlenie że aż stęskniłem się za większymi prędkościami i przyspieszyłęm ile się da! Doszedłem do 51,1kmh na prostej i prze 2 minuty byłem poza tlenem;)

14865km
Kategoria Tylko JA i kONA


Dane wyjazdu:
88.90 km 20.00 km teren
03:58 h 22.41 km/h

Piątek, 3 czerwca 2011 | Komentarze 1

Pętla dookoła Konina
Wyjazd po 14 Nadwarciańskim do Sławska - tam przeprawa promowa na drugi brzeg Warty.
Potem przez Kawnice do Kazimierza Biskupiego, skąd między elektrowniami konińskimi, do Lichenia Starego. Pojeździłem po terenie bazyliki, cyknałem parę fotek, i pojehałem dalej, przez Izabelin, do na przeprawę przez Wartę do Szczepidła...
i to chyba bardziej norma niż wyjątek że te przeprawy to ściema!! kolejna która nie działa!!
tu kończy sie moja pętla konińska, niestety nie zamknęła się przez los...

Pojechałem do Konina ul Jana Pawła, zaliczyłem po drodze McDrive'a, przerzuciłem się na Bursztynowy Szlak Rowerowy, dalej na Starówkę zobaczyc najstarszy znak drogowy w Europie, dalej do apteki w Ferio, pospacerowac po centrum handlowym, kupić zapasy płynów na najbliższe dni i przez Rumin, do Rzgowa!
KONEC!

14815km
Kategoria Tylko JA i kONA


Dane wyjazdu:
47.30 km 18.00 km teren
02:07 h 22.35 km/h

Czwartek, 2 czerwca 2011 | Komentarze 0

Po nieskażonych podkonińskich wsiach
Ukochana pojechała do pracy, więc po krótkiej drzemce co innego mi pozostało jak wyjechać na rower??:)

Wizyta w miejscu gdzie powinien kursować prom, przez który wczoraj MEGA zmokłem, ale po drugiej stronie Warty, potem przez Sławsk, do Starego Miasta do apteki;)
Stamtąd przez Żychlin, Karsy, Modłę Królewską, Trójkę do Rzgowa.

Większość trasy po asfaltach, ale jak już był teren, to był to głęboki piach! dobrze że wczoraj popadało, więc dało się przejechac...

Poza tym moją uwagę zwróciło bardzo wyraźne oznakowanie szlaków! W ogóle nie trzeba było szukać ich na mapie, bo tak gęsto były oznaczone, ok 50 m przed skrętem, a potem do 50m po skręcie, że nie trzeba było sie zastanawiać czy się dobrze skręciło...

Dziś 98% w tlenie!

14726km
Kategoria Tylko JA i kONA


Dane wyjazdu:
53.40 km 8.00 km teren
02:06 h 25.43 km/h

Środa, 1 czerwca 2011 | Komentarze 2

W burzy i gradzie;)
Kilkuetapowa jazda;)

1.Dojazd ze Stęszewa na PKP w Dopiewie - ok 12.5km
2.Dojazd z PKP Cienin do Sługocina na prom przez Wartę... widziałem mega ciemne chmurzyska i błyski jakieś 5-10km ode mnie więc z nadzieją jechałem ok 40/h żeby tylko zdążyć, ale okazało się że od jakiegoś czasu nie kursuje:/

a wiatr co chwilę się zmieniał i wiało coraz silniej...
...więc największe uderzenie burzy przeczekałem na przystanku autobusowym...

3. została mi opcja dojazdu do Rzgowa przez Ląd - ok 25km...
Bardzo mocno juz nie padało, ale bez błotników ciężko było nie zmoknać, biorąc pod uwagę stan polskich dróg i koleiny wypełnione wodą...
jechałem średnio 30-40/h z tętnem cały czas w okolicach 170 bo chciałem miec to już za sobą......
MASAKRA!:))

,,,ale bedzie co wnukom opowiadać:)


14679km
Kategoria Tylko JA i kONA