Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Tylko JA i kONA

Dystans całkowity:11677.49 km (w terenie 5586.80 km; 47.84%)
Czas w ruchu:552:24
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:71.70 km/h
Suma podjazdów:7610 m
Maks. tętno maksymalne:200 (102 %)
Maks. tętno średnie:175 (89 %)
Suma kalorii:197682 kcal
Liczba aktywności:372
Średnio na aktywność:31.39 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
45.70 km 30.00 km teren
02:24 h 19.04 km/h

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 | Komentarze 0

Z Piotrkowa na Sulejów
trasa dziś trochę odmienna. Wziąłem Konę w bagażnik (weszła że nawet siodełka nie zdejmowałem;)) i grzecznie leżała przez ponad pół dnia, aż przyszedł jej czas.
Nowe trasy, nowy teren, no i w końcu obszar zalesiony większy niż na 15 minut. jazdy;p
Wycieczka od +/-16 do 19:)

Zespół klasztorny Norbertanów w Witowie


Widok na Luciążę


moja Piękna;)


no i Jezioro Sulejowskie:






18317km

Dane wyjazdu:
22.50 km 10.00 km teren
01:07 h 20.15 km/h

Sobota, 20 kwietnia 2013 | Komentarze 1

Udź po raz 3

18271

Dane wyjazdu:
28.90 km 2.00 km teren
01:26 h 20.16 km/h

Wtorek, 16 kwietnia 2013 | Komentarze 1

Udź wzdłuż i w poprzek
3 miesiące się tu mieszka, trzeba było w końcu zwiedzić cośniecoś;p
&authkey=CC22F40BFA8F0665D03180E4757C0B1632E7542872C64FA1
18248

Dane wyjazdu:
15.20 km 0.00 km teren
00:42 h 21.71 km/h

Środa, 5 grudnia 2012 | Komentarze 2

Po zmroku, po śniegu...
Przez Stary Konin do Ferio, powrót oblodzoną przeprawą...

18178km

Dane wyjazdu:
23.60 km 14.00 km teren
01:24 h 16.86 km/h

Czwartek, 22 listopada 2012 | Komentarze 0

Po polach i lasach
Okolice Starego Miasta, Rumina, Posady, oczyszczalni ścieków...
Duża część totalnie na dziko miedzą, polem, lasem;)

18088km

Dane wyjazdu:
2.50 km 0.00 km teren
00:10 h 15.00 km/h

Czwartek, 22 listopada 2012 | Komentarze 0

Na myjkę
Kona niestety nie patrzyła pod koła i przywlokła do mieszkania nieciekawie woniący materiał na oponie...
a że stała blisko grzejnika, aromat rozpylił się że nie dało się tego zignmorować:p

18091km

Dane wyjazdu:
36.40 km 30.00 km teren
02:07 h 17.20 km/h

Poniedziałek, 5 listopada 2012 | Komentarze 1

Nad Jezioro Turkusowe
Dzisiaj jeździłem po najbardziej podmokłym i przesączonym wodą gruntem jaki od dawien dawna pamiętam:)

Celem było objechać jezioro Wściekłe w Bieniszewie, ale po drodze okazało się żę odkryłem parę innych ciekawostek:)

Pierwszą z nich były górki o któych od roku opowiadał Adrian - chyba w końcu na nie trafiłem:) przedzierałem się przez krzaki i zarośla i w końcu dojechałęm do czegoś na kształt czarnego szlaku nad j. łódzko-dymaczewskim w WPNie...

Potem trafiłem nad Jezioro Turkusowe!
EXTRA WIDOKI! i ten piękny kolor, który już z satelity wygląda podejrzanie ładnie;)
Oto kilka fotek:



Następnie przy przechodzeniu przez rowek przypierniczyłem lewym kolanem w pedał i dalsza część podróży nie była już tak fajna.... nie mogę zbytnio obciążać lewej nogi;/

Następnie pomknąłem do Bieniszewa -wjechałęm na pomost, cyknąłem parę fotek. o tej porze i przy pochmurnej pogodzie nie wyglądało to już tak fajnie jak kilka tygodni temu...


potem już tylko droga do domu - najpierw na południe i potem wzdłuż torów na wschód.
Ostatnim punktem postoju była tylko myjka bezdotykowa, bo z kilogramem błota na Konie nie chciałem wracać do salonu;)

18065km

..a Spotr-Tracker znowu zrobił mi psikusa i nie chce się załądować:/

Dane wyjazdu:
26.50 km 20.00 km teren
01:28 h 18.07 km/h

Piątek, 26 października 2012 | Komentarze 0

Szlak na Konie;)
Pojechałem do pracy na 15, ale okazało się że pani dr zrobiła sobie dziś wolne, więc za bardzo się nie zmartwiłem, bo w główce ulągł mi się od razu plan na popołudnie;)

Na początek pomknąłem moją ulubioną wylotówką na zachód czyli ścieżką wzdłuż torów.
jechałem i jechałem... 5km, 7km, 8,5km... i zastanawiam się jak daleko bym tak dojechał....

Ale mini celem dzisiejszej wyprawy był wiatrak w KAwnicach-Kolonii...
oto on:


Za kolejny cel obrałem ścieżynki po łąkach doliny warty...
Oczywiście część jechałem totalnie na dziko w poprzek łąk, pół i lasów;) ale pewien spory kawałek pokonałem końskim szlakiem Podkuta Szóstka:) Szlak na konie na Konie, więc byliśmy w żywiole;p


Kilka widoczków:



Ze Sport Trackerem znowu były jakieś problemy:/ -najpierw nie mógł złapać sygnału GPS... potem po ok 10km wystąpił błąd i się zamknął...;/

18028km

Dane wyjazdu:
34.00 km 22.00 km teren
01:58 h 17.29 km/h

Środa, 24 października 2012 | Komentarze 1

Złotogórskie Lasy
Gdzie się dało tam było bez szlaku;)
Jazda przez częściowo zarośnięte leśne ścieżynki i dróżki:)

Jechałem mniej więcej w jakimś kierunku, po czym jak znalazłem się w jakimś dziwnym miejscu, zerknąłem na gps-a i podążałem w mniej więcej w innym kierunku i wyszło jak wyszło;)




Mimo że chłodniej i wilgotniej niż jeszcze tydzień temu, to bardzo ładnie jest w lesie.

Na moście zakochanych na bulwarach mignęło mi 18 tysięcy km z Koną;)
mmmm jak romantycznie;)


18002km

Dane wyjazdu:
35.30 km 22.00 km teren
01:53 h 18.74 km/h

Środa, 17 października 2012 | Komentarze 0

Prawie jak WPN;)
w sumie nie takie prawie jak w reklamie, bo było extra;)

trasa na zachód wzdłuż torów, potem na północ na bieniszewskie lasy, gdzie wybierałem raczej mniej uczęszczane ścieżki i nie-ścieżki;) nie ma to jak jechać na dziko w poprzek lasu;p

okrążyłem jezioro WŚCIEKŁE, najpierw czarnym, potem zielonym szlakiem, napstrykałem sporo fotek, potem pomknąłem do klasztoru, skąd nad jezioro Skąpe, no i dalej przez Źródło Barnaby nad jez. Gosławickie, skąd jadąc na południe polami kukurydzy dojechałem do Konina:)

na koniec będąc już pod blokiem stwierdziłem że tak pięknie od góry do dołu upier.. brudzonym rowerem raczej ciężko wjeżdżać i porkować w salonie, więc odwiedziłem myjkę przy Kaufie, gdzie za złotóweczkę spłukałem błotko:)

jezioro Wściekłe od południa


jeziorko bez nazwy od północy;)


i od wschodu


i na koniec Wściekłe od wschodu:)



17900km