Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Tylko JA i kONA

Dystans całkowity:11677.49 km (w terenie 5586.80 km; 47.84%)
Czas w ruchu:552:24
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:71.70 km/h
Suma podjazdów:7610 m
Maks. tętno maksymalne:200 (102 %)
Maks. tętno średnie:175 (89 %)
Suma kalorii:197682 kcal
Liczba aktywności:372
Średnio na aktywność:31.39 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
37.70 km 20.00 km teren
01:46 h 21.34 km/h

Wtorek, 3 maja 2011 | Komentarze 0

Szybka wieczorna rundka
Wycieczka na zasadzie ...a skręcę w lewo....
hmmm.. no to teraz tam... ...o! fajna droga!

trasa:
j.Lipno, Trzebaw, j.Jarosławieckie, żółty szlak do Puszczykówka, Mosina, Krosinko?, Borkowice?, Dymaczewo Stare, czarny szlak do Łodzi, pierścieniem do domu.

droga powrotna wiodła wprost na zachód i piękne zachodzące słońce świeciło mi w oczy:)

14542km

Dane wyjazdu:
37.60 km 20.00 km teren
01:52 h 20.14 km/h

Niedziela, 24 kwietnia 2011 | Komentarze 0

80% w tlenie
Przez Rosnówko, j.jarosławieckie, Puszczykowo nad Wartę. - dalej wzdłuż Warty do Puszczykowa, skąd przez osową, Kociołek, do pierścienia skąd przez Górkę do domu.
Starałem się nie cisnąć, tylko bardziej się dotlenić:)

momentami kropił deszcz, który urozmaicał trasę:)

14440km

Dane wyjazdu:
41.20 km 20.00 km teren
02:07 h 19.46 km/h

Piątek, 22 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Aerobowo
miał być odpoczynek po wczorajszym i prawie wyszło:P
Pierścieniem na północ, aż za jezioro Niepruszewskie.
Tam zaczęły się przygody.
poczułem flaka w tylnej oponie i załatałem 2 dziury. Jedna okazała się nieszczelna, więc resztką kleju załatałem ją ponownie...
i niby wszystko ok, ale po ok 100m okazało się że dupa, bo powietrze nadal ucieka....
jechałem na flaku do domu, pompując co 2-3 km, irytując się na złośliwość gumy która przedziurawiła się 3 razy:/
Mega zmęczony wróciłem do domu , ostatnie 10km asfaltem z w-morde-wind'em i mijającymi z przeciwka tirami, które zmiatały podmuchem z drogi:/

14403km

Dane wyjazdu:
36.20 km 22.00 km teren
01:47 h 20.30 km/h

Czwartek, 21 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Szybko i maxxxymalnie:)
Wycieczka żeby "polatać" sobie po terenie.
Najpierw Dębienko, potem krajową piątką ponad 55 pod górkę z Dębienka, dalej przez podmokłe lasy do Trzebawia, j, jarosławieckiego, Góreckie, Kociołek (tu na czerwonym >47/h) podjazd na osową, zjazd asfaltem 68,4/h, Dalej przelot niebieskim z osowej po kamieniach w stronę kociołka, gdzie gdy zerknąłem na licznik było 57km/h!!!:) dalej już spokojnie czerwonym przez do pierścienia skąd przez Górkę do domu:)

14362km
61% POWER ZONE
HR Max: 198!!!

Dane wyjazdu:
40.30 km 18.00 km teren
02:16 h 17.78 km/h

Niedziela, 10 kwietnia 2011 | Komentarze 0

70,9km/h z Osowej;)
Nowy rekord prędkości na ten rok:)
Najpierw wjazd na powiatowa do Łodzi gdzie mijały mnie motocykle +/-200/h ale dobrze się jechało bo było z wiatrem więc przelotowe ok35.h nie robiły większego wrażenia na moim przyciężkawym fullu:)

Potem pierścieniem na OSOWĄ! zjazd na mosine, potem na Puszczyowo, coby zobaczyć jak ma się szpital z zewnątrz.
Dalej pierścieniem, przez Górkę do domu.
ok 1.5km ŁĄKĄ! z prędkością ok 3-4/h bo było tak miękko i dziurawie:):) ale za to widoki przecudne:):)


14325km

Dane wyjazdu:
40.90 km 18.00 km teren
01:58 h 20.80 km/h

Wtorek, 5 kwietnia 2011 | Komentarze 0

Tlenowo
Spontaniczny wyjazd, w zamierzeniu tlenowy.
Udawało się dopóki nie dojechałem do Ludwikowa i dalej do Osowej, gdzie mój misterny plan musiął ustąpić szaleńczym zjazdom - dzisiaj z Osowej niebieskim szlakiem 55,9/h
potem wjazd na Grajzerówkę, skąd do Szreniawy, dalej Walerianowo, Chomęcice, Konarzewo, Trzcielin i Stęszew...

14285km

Dane wyjazdu:
35.40 km 25.00 km teren
02:08 h 16.59 km/h

Środa, 30 marca 2011 | Komentarze 0

Flying High Again:)
Pierwszy raz bez błotników, światełek i innego zbędnego wyposażenia.:)
Trasa dobrana pod kątem maxymalnej ilości szybkich zjazdów - na początek czarny szlak do dymaczewa starego i jego niegdysiejsze przedłużenie na 6 górek (i z ostatniej 55.2/h + ok 3-4 metry lotu na ostatniej hopie)
dalej Ludwikowo, i Osowa Góra - tutaj 69.4/h, potem zjazd terenowy z osowej >50/h i potem pierścieniem do domu...

42% FZ
50% Power Zone

14236km

Dane wyjazdu:
34.00 km 20.00 km teren
02:15 h 15.11 km/h

Niedziela, 13 marca 2011 | Komentarze 0

Błotko raz jeszcze:)
Dziś miało być bardziej reekreacyjnie niż wczoraj... ale się średnio udało:P
tyłeczek nieprzyzwyczajony do roweru, na początku niechętnie dotykał siodełka, ale po 2-3km się przyzwyczaił:)

objechałem przez Dębno, do Wypalanek, Rosnówka, Walerianowa, Szreniawy, do Wir, potem przez j. jarosławieckie i Trzebaw do domu.

bez pośpiechu, zachwycając się widokami i stanem błogości bez konieczności robienia czegokolwiek więcej:) ..taki stan poegzaminowy, kiedy niektórzy wlewają w siebie ogromne ilości %, a ja taplam się w błocie ...bardzo dużej ilości błota....;)

14200km

Dane wyjazdu:
26.70 km 20.00 km teren
01:45 h 15.26 km/h

Sobota, 12 marca 2011 | Komentarze 0

Bardzo OFFroad
...poprzednio też było po bagnach, tylko wtedy temperatura wynosiła 2 stopnie i dopiero zaczynało odmarzać...teraz błoto momentami na 15cm więc przejazd przez nie >5-7km/h był prawie niemożliwy:)
zdarzały się również sytuacje że dróżka któa kiedyś istniała, teraz była pod warstwa lodu i wody, więc szukałem objazdów "na dziko"

połowa czasu w WPNie byłą na dziko... zupełnie bez pośpiechu, raczej zachwycając się pięknem niż pędząc;);)

.
14166km

Dane wyjazdu:
13.00 km 8.00 km teren
00:55 h 14.18 km/h

Niedziela, 27 lutego 2011 | Komentarze 0

Na bagnach WPNu
wizyta na Bagnie Trzcielińskim - piękna mieszanka śniegu z błotem przyprawiona pięknymi rozległymi krajobrazami urozmaiconymi przebiegającymi stadkami sarnopodobnych istot.
później przejazd do Dębienka i wjazd na kolejne bagno o niewiadomej nazwie.
dalej nad j. Lipno i do domu.

14140km