Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Tylko JA i kONA

Dystans całkowity:11677.49 km (w terenie 5586.80 km; 47.84%)
Czas w ruchu:552:24
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:71.70 km/h
Suma podjazdów:7610 m
Maks. tętno maksymalne:200 (102 %)
Maks. tętno średnie:175 (89 %)
Suma kalorii:197682 kcal
Liczba aktywności:372
Średnio na aktywność:31.39 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
54.70 km 25.00 km teren
02:12 h 24.86 km/h

Niedziela, 7 czerwca 2009 | Komentarze 0

Na herbatkę
Pierwszy etap pierścieniem do Mirosławek, skąd do Trzcielina, Konarzewa, przez autostradę na Junikowo i dalej po Poznaniu do psiapsiółki na herbatkę, tradycyjnie z 3-4 łyżkami cukru;)
ku wielkiemu i pozytywnemu zaskoczeniu spotkałem tam starego kompana DaVe'a

dalej objazd wokół mojego ulubionego ronda przybysza, do esqulapu, marcelińską, lasami za cmentarzem, błądzenie przez osiedla domków i za torami na junikowie już strzała w miarę prostą drogą do domku;)


10712km

Dane wyjazdu:
0.80 km 0.00 km teren
00:03 h 16.00 km/h

Sobota, 6 czerwca 2009 | Komentarze 0

Rozciąganie po wczoraj...
kawałek po ulicy i strassendiagnose - przerzutka nie działa.
ustaliłem już leczenie - kąpiel w benzynie!
data rozpoczęcia zabiegów - kiedyś..;) bo teraz mi sie nie chce babrać w węglowodorach..;p
Kategoria Tylko JA i kONA


Dane wyjazdu:
56.50 km 12.00 km teren
02:17 h 24.74 km/h

Piątek, 5 czerwca 2009 | Komentarze 0

Pofarmakologiczny rajd ;)
Miąło być krótko, ale raz skręciłem w drugą stronę, później drugi, terzeci, i tak znalazłem się pod poznaniem, to stwierdziłęm, że wpadnę na herbatkę do mojej drugiej po konie umiłowanej;p

ogólnie mega szybko - średnie przelotowe w granicach 30km/h

pozwiedzałem troche poznań, nie obyło się bez szaleństwa (uwielbiam skręcać na rondzie Przybysza w lewo z prawego pasa i ciąć wysepki jak tylko się da;) ...tory tramwajowe też dobrze służą jako droga rowerowa;p)
zjechałęm stary rynek. ogólnie mega bujana więc średnia dostała w tyłek;p

dalej wizyta w eskulapie;)
Konie bardzo podobała się jazda windą i z pewnością jeszcze kiedyś to powtórzymy;)
szybka herbatka na imprezie farmakologicznej i pokrzepiony czterema łyżkami cukru w płynie śmignąłęm w 40 pare minut jakieś 20km do domu w totalnej ciemności;)

mmmhm

ihaa! zajebiście!

...aaaa... a całość z okazji zdanej raz na zawsze farmakologii w najwcześniejszym z możliwych terminów!!;)


10656km

Dane wyjazdu:
32.00 km 27.00 km teren
01:44 h 18.46 km/h

Niedziela, 31 maja 2009 | Komentarze 2

Po obręcze w błocie, po piasty w wodzie;)

uwaliłem się już po pół kilomertra od wyjzdu z domu po śmignięciu 30/h przez błotnisto kałużastą ścieżkę, więc po kilku km kiedy strwierdzięłm że najlepiej pamięta i wspomina się momnety gdy robiło się coś szalonego i nie do końca racjonalnego,
zdecydowałem;)
"Dziś uświnię się od góry do dołu i będę się przy tym bawił zajebiście dobrze:) ihaa!"
Mmmm;) miałęm jeszcze trochę oporów... ale jedna kałuża, wpadłem po tarcze... kolejna, jechałem wolniej coby nie było, ale była tak głęboka że umoczyłem buty... i po tym fakcie stwierdzięłm już ****** i jazda była już czystą adrenalinką;)

Jak wyglądałem po powrocie nie trudno sobie wyobrazić;)
Szybkie myju myju rowerka, później siebie i masa wrażeń coby było co wnukom opowiadać, nie D@ve?;)


10599km

Dane wyjazdu:
0.80 km 0.00 km teren
00:04 h 12.00 km/h

Środa, 27 maja 2009 | Komentarze 0

Za bramką
korzystając z otwartej bramy, śmignąłem po osidlu, ale ży byłem w samym polarku, to szybko znudziło mi się nocne kręcenie bo było mega zimno:)

Dane wyjazdu:
7.60 km 3.00 km teren
00:17 h 26.82 km/h

Wtorek, 26 maja 2009 | Komentarze 0

100% spontan
chciałem pojeździć po podwóku, ale brama była otwarta więc za długo się nie zastanawiałem i objechałęm w koło j Lipno i Dębskie;)
w sumie krótka pętelka, ale zmachałem się na maxa....
spocony, cały mokry, posklejany i masakrycznie niewygodnie
po kilku km w cywilnym stroju doceniam rowerowe ciuszki...
Kategoria Tylko JA i kONA


Dane wyjazdu:
40.30 km 30.00 km teren
02:06 h 19.19 km/h

Niedziela, 24 maja 2009 | Komentarze 0

Spokojnie po parku;)
spokojnym tempem czyli >35km/h do łodzi i dalej po parku jazda typowo nastawiona na zjazy i zabawę;)
Ludwikowo przez furtkę - 60.0km/h !!:)
, troche zabawy na dworcu pkp osowa, dalej na sarnich dołach i wokół góreckiego
troche błądzenia w okolicach jarosłąwieckiego i spokojny powró do domku;)
..nie ibyło się bez skoków nad j. Lipno;)

Dane wyjazdu:
32.70 km 24.00 km teren
01:42 h 19.24 km/h

Piątek, 15 maja 2009 | Komentarze 0

WPŃsko
standardowa rundka po parku...
...piachu tyle że możnaby się w nim zanurzyć po szyję:/

Dane wyjazdu:
30.90 km 25.00 km teren
01:35 h 19.52 km/h

Wtorek, 5 maja 2009 | Komentarze 4

Sarenkowy lans
chłodno, wilgotno, przyciemnawo i gdziekolwiek nie pojechałem wszędzie towarzyszyło mi mase sarenkowych jelonków czy inne tego typu zwierzaczki:)
niektóe takie wielkie ze aż strach się zbliżać;)

nie obyło się bez odrobiny adrenalinki;)
najpierw wlot na kociołek od strony góreckiego 42km/h,
później zjazd przez furtkę 58km/h;)

dalej spokojnie w deszczu przez ścieżynki gdzie dawno chyba nikt nie jechał... trochę noszenia roweru przez powalone drzewa, trochę błądzenia na dziko przez las i łąki...;)
Mega tlenowo spokojnie i zajebiście:)

_

Dane wyjazdu:
50.20 km 30.00 km teren
02:22 h 21.21 km/h

Niedziela, 3 maja 2009 | Komentarze 0

102% MAXA
Spokojna przejażdżka przez WPN.
Trochę tu, trochę tam..;p

Zjazd z Osowej trochę podniósł mi tentno;)
Zacząłem od bram Aqunetu i dalej przez las...
Musiałem wyprzedzić jeden samochód trawą, bo wcale nie chciał mnie przepuścić, a gdy jechałem już ponad 50 z przeciwka zbliżał się drugi samochód... zjechał ale nie obyło się bez odetchnięcia po manewrze bo trochę wąska ta dróżka;)
na koniec jeszcze całą szerokością jezdni szła pod górę grupka młodych ludzi mających głęboko w poważaniu że ktoś może jechać z góry... tu już musiałem zhamować bo rozwarli się dopiero gdy byłem jakieś 50 metrów przed nimi...
więc 68,9km/h w tym wypadku nie wydaje się jakoś bardzo obciachowe...;)


...no i pierwszy raz tętno 200:)

_