Witaj:)


Od 1.lipca 2008r
Mój przebieg to:
14888.80 km, w tym
7516.50 w terenie.
20.13 km/h to moja prędkość średnia
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

A oto blog mojego rowerowego kompana z Kona Team'u: KulkaRider ;p
Zapraszam serdecznie;)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy KikapuRider.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
51.30 km 30.00 km teren
02:24 h 21.38 km/h

Sobota, 22 października 2011 | Komentarze 0

Późnojesienna pięćdziesiątka
tym razem pólnocno-zachodnie rejony WPN.
bagno trzcielińskie, Lisówkio, Źródełko, prawie Skrzynki, dalej na północ wzdłuż niepruszewskiego, Lusowo, Więckowice, Zakrzewo, Dopiewiec, Konarzewo, Wypalanki, Dębno, Stęszew:)

w terenie jechałęm z wiatrem i było bardzo ok. dopiero jak zacząłem wracać asfaltem pod wiatr zrobiło się zimno. ale posilony marsem i colą dałem radę:)

16256km

Dane wyjazdu:
42.60 km 25.00 km teren
02:04 h 20.61 km/h

Czwartek, 20 października 2011 | Komentarze 0

Z pracy przez Luboń i WPŃskie lasy
W Poznaniu dojechałem do HCP i stamtąd caaaaaały czas prosto, najpierw ul 28 czerwca, potem opolską, aż przejechałem autostradę i dojechałęm do rozwidlenia. wybrałem drogę nie na mosinę i dotarłęm do Wir. stamtąd w Puszczykowskie Góry, po których zrobiłem ok 8 km poznając najróżniejsze ścieżki i dalej przez Jarosławeckie nad Góreckie, któe objechałem czerwonym a dalej pierścieniem wróciłem do domu.


16204km

Dane wyjazdu:
37.50 km 27.00 km teren
01:52 h 20.09 km/h

Wtorek, 18 października 2011 | Komentarze 0

Z pracy wzdłuż Warty
opera - do św Rocha, wzdłuż Warty do Puszczykowa - Puszczykowskie Góry - j. jarosławieckie - trzebaw - dom

Kona rwała jak oszalała:)
nie wiem czy jest to kwestia dobrego podłoża, super przyczepnej i lekkiej opony, czy po prostu po łikendzie mam więcej pary w nogach;p

16162km

Dane wyjazdu:
42.20 km 30.00 km teren
02:03 h 20.59 km/h

Piątek, 7 października 2011 | Komentarze 0

Z pracy wzdłuż Warty przez Osową
Dzisiaj dla odmiany 12 stopni a nie 21;/ ale ubrałem się jak trzeba i dało się przeżyć;)

dodatkowa zmiana to nowy RocketRon i nowe klocki do hayes'ów na przedzie:)
trasa równoległa do szlaku nadwarciańskiego - sprawdzałem nowe ścieżki.


16124km

Dane wyjazdu:
63.80 km 25.00 km teren
02:53 h 22.13 km/h

Czwartek, 6 października 2011 | Komentarze 0

Z pracy po oponki i do domu:)
spod opery do Parku Sołackiego skąd zielonym nad kierskie. tam skręt na suchy las, dwa razy przez tory i do sklepu:) powrotna droga również przez tory a potem zrobiłęm zielony do końca.
Dalej przejazd bocznymi drogami idealnie na południe przez wysogotowo, palędzie aż prawie do junikowa, skąd przez komorniki, szreniawę, trzebaw do poierścienia i do domu...

jechała się MASAKRYCZNIE prawie cały czas z wmordewindem, albo bocznym wiatrem.
a wiało tak silnie że boczny wiatr między polami utrudniał oddychanie, i tylko czekałem żeby się schować za jakimiś zabudowaniami...

16082km

Dane wyjazdu:
2.00 km 0.00 km teren
00:05 h 24.00 km/h

Środa, 5 października 2011 | Komentarze 2

Do urzędu.... po papier na głosowanie, bo nigdy nie wiadomo gdzie wtedy będę...;) a szkoda marnować wartościowy głos:)


Dane wyjazdu:
26.30 km 6.00 km teren
01:12 h 21.92 km/h

Środa, 5 października 2011 | Komentarze 0

Z pracy przez miacho;)
Dziś trochę inaczej;)
spod opery przedostałem się w okolice Junikowa, skąd prosto na Głuchowo i przez wypalanki do domu.
Trochę mi się spieszyło żeby do 15 dotrzeć do urzedu gminy a cały czas wiał wmordewind...;)

16018!

Dane wyjazdu:
44.00 km 30.00 km teren
02:02 h 21.64 km/h

Wtorek, 4 października 2011 | Komentarze 2

Z pracy.... tak. mnie też to w końcu dopadło... starzejemy się wszyscy, więc i mi skończyły się wakacje...

ale nie zamęczam się co jest bardzo pozytywne zważając na porę i pogodę i mogę wracać do domu na rowerku:)

tym razem spod Opery na stary rynek, deptak, Wildę i drogę dębińską.
Tu spotkałem Jaha wracającego również z pracy. I tu spotkała mnie pierwsza tego dnia przygoda... w drodze na SikuSTOP dzięki przedniej łysej oponie tak się przejechałem na kamyczkach, że obdarłem nowiutki pedałek i piękną nowiutką korbę;/ wyrwałem kabelki dochodzące do podstawki licznika i zdarłem rękawiczki... dobrze że je a nie moje delikatne rączki;)

Dalej wzdłuż Warty szlakiem aż do Puszczykówka, ale i tu przygody mnie nie ominęły.... pod kaskiem upierdoliła mnie jakaś wredna osa:/
Przyjrzałem się mojemu oprawcy, nic wielkiego się ze mną nie działo, więc wuszyłem w dalsza drogę...

Przejechałem przez Puszczykówko wschodnim podjazdem na Osową, skąd niebieskim sunąłem dziś 63,5km/h!!!!!!!;) a przy wjeździe na Kociołek leciałem jeszcze 48/h ale zmiściłem się na ścieżce heh;)
Dalej czerwonym i potem pierścieniem dotarłęm do domu:)


15992km

Dane wyjazdu:
38.10 km 30.00 km teren
01:35 h 24.06 km/h

Sobota, 1 października 2011 | Komentarze 0

Pożegnanie wakacji - afterparty poprawin:)
Cel - puszczykowskie góry od strony jarosławieckiego.

wyjechałęm późno, bo już robiło się ciemno i chłodno...
trasa jak wczoraj, tylko w drugą stronę.

wracałem już w ciemnościach wspierany przez MioTaczaE;)

15947km

Dane wyjazdu:
35.70 km 18.00 km teren
01:39 h 21.64 km/h

Piątek, 30 września 2011 | Komentarze 0

Pożegnanie wakacji - poprawiny!:)
Dziś szkoliłem się z BHP, ustalałem kolejność stażu, a od rana Kona grzecznie czekała w bagazniku aż skończę i się nią zajmę:)

Przez Poznań jazda zajęła kilka minut:)
te korki są tak ekstra że wszyscy stoją i nie ma zagrożenia przez pędzące samochody:)

spod opery, w Kościuszki, na Dolną Wildę, skąd wzdłuż Warty do Puszczykowa i dalej przez Puszczykowskie Góry nad Jarosławieckie gdzie pół godziny przesiedziałem na ławce podziwiając widoczek i cieszać się super pogodą.
Dalej po haszczach Trzebawskich do domu.


15909km